wtorek, 19 kwietnia 2016

Makaron po chińsku ala seczuan

Niedziela jest takim dniem, kiedy raczej nikomu nie chce się gotować. Zwłaszcza jeżeli za oknem termometr pokazuje 19 st. a słońce wdziera się zza firanki. Myślimy sobie wtedy z mężem, że właśnie dziś jest ten dzień kiedy, to on powinien gotować - a trzeba wam wiedzieć, że A. gotuje ekspresowo, właściwie tyle ile zajmuje dojazd do chińczyka i spowrotem. Myśl ta nęci i nęci ale z kwadransu na kwadrans honorowy tytuł jaki sobie nadałam - żona idealna, nie pozwala mi na tę przyjemność. W sumie wizja nowego eksperymentu kulinarnego jeszcze bardziej. I tak oto po szybkim przeglądzie lodówki powstał makaron po chińsku ala seczuan.




Składniki: 2 os.

kotlety sojowe
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 papryka
pare pieczarek
2 gałązki selera naciowego
czerwona paryka
sól, pieprz
szczypiorek
2 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki sosu sojowego
2 łyżeczki przecieru pomidorowego
makaron ryżowy/ryż - wedle upodobań
opcjonalnie: 
papryczka chili
pędy bambusa


Przygotowanie: 

1. Na patelni rozgrzewam 2 łyżki oliwy z oliwek i dodaję cebulę pokrojoną w piórka wraz z posiekanym czosnkiem.
2. Gdy tylko cebula się zeszkli, wrzucam na patelnie wszystkie warzywa pokrojone w dowolny sposób, podlewamy sosem sojowym i duszę do miękkości. Doprawiam słodką papryką, solą i pieprzem. Jeżeli wolisz bardziej ostre potrawy można dodać papryczkę chili. Ja wrzucam ją w całości. Warzywa w między czasie podlewam wodą.
5. Gdy warzywa są już uduszone, dodaję kotlety sojowe, które wcześniej zagotowałam w bulionie i pokroiłam  w cienkie paski. Dodaję 2 łyżeczki przecieru pomidorowego i duszę jeszcze parę minut, aż sos zgęstnieje.
6.  Moja rada na makaron ryżowy, jest taka żeby lekko posolić wodę. Makaron będzie wtedy o wiele lepiej smakował.
7. Na sam koniec pozostało już tylko posypanie dania szczypiorkiem.


Smacznego!